Wszyscy znamy już hotele w Salalah – Fanar, Rotana i Juweira to klasyki. Jak prezentuje się nowość Itaki, Barcelo Mussanah Resort w regionie Muscatu? Sprawdźmy!
W sezonie zimowy 2022/23 Itaką zaserwowała swoim klientom egzotyczną nowość – od tego roku polecimy nie tylko do flagowego Salalah, ale również do stolicy Sułtanatu, czyli Muscatu. W tym regionie, Itaka postawiła na hotel sieci Barcelo. Hiszpanie wiedzą, jak zarządzać obiektami, zatem jest to wybór gwarantujący bezpieczeństwo w kwestii jakości i standardu obsługi.
Zacznijmy od transferu do hotelu, który w przypadku Barcelo trwa ok. 1,5 – 2 h. Jest on zależny od warunków na drogach, ponieważ lądujemy na głównym omańskim lotnisku i musimy przejechać kawałek miasta, zanim zjedziemy na drogę prowadzącą bezpośrednio do hotelu. Dalej idzie już sprawnie, ponieważ po drodze nie ma żadnych innych obiektów.
Barcelo dzieli się na dwa skrzydła z pokojami – w jednym z nich znajduje się recepcja, lobby, restauracja główna oraz sklepik. W drugim budynku znajdziemy pokoje rodzinne z aneksami kuchennymi. Po środku hotelu znajduje się niewielka marina, która jest centrum treningowym reprezentacji narodowych (podczas mojego pobytu trenowali tam Holendrzy, a właściwie na stałe jest tu zblazowana reprezentacja Omanu, który inwestuje ogromne pieniądze w ten sport) w żeglarstwie.
Po pierwsze, Barcelo liczy zaledwie 308 pokoi, co przy sporej przestrzeni, jaką zajmuje, sprawia wrażenie dość kameralnego i spokojnego obiektu. Jest ładnie zbudowany i utrzymany, nowoczesny i przestronny. To klasyczny, dobry hotel.
Po drugie, co bardzo istotne – hotel ma akredytację na serwowanie alkoholu. W Omanie panuje prohibicja i alkohol jest niezwykle trudnodostrępny. Jeśli wybierzemy hotel bez all inclusive, powinniśmy sprawdzić, czy za dodatkową opłatą W OGÓLE będzie można napić się alkoholu, ponieważ wiele obiektów nie ma pozwolenia na jego serwowanie. W Barcelo tego problemu nie ma – all inclusive funkcjonuje razem z alkoholami.
Bardzo dobre wrażenie robią pokoje. Nie jest to obiekt, który zachwyca galopującą nowoczesnością, tylko bardzo dobry, tradycyjny resort owiec. Pokoje są przestronne, z olbrzymimi łóżkami, czystymi łazienkami i przestrzenią na bagaże. Zdecydowanie polecam rezerwację pokojów z widokiem na morze – nie dlatego, że widok od strony lądu jest zły, tylko dlatego, że sea view jest wyjątkowo atrakcyjny, a jeśli traficie na treningi lub regaty to zyskacie prawdziwą lożę VIP.
W drugim budynku znajdują się pokoje rodzinne – posiadają one aneksy kuchenne, garderobę oraz zdecydowanie więcej przestrzeni. To bardzo dobry wybór dla rodzin z dziećmi, ponieważ w Omanie wcale nie tak łatwo znaleźć hotel, który przyjmuje zakwaterowanie większe niż standardowe 2+1.
Hotelowa plaża znajduje się po lewej stronie od głównego budynku. Trzeba uczciwie powiedzieć, że w regionie Muscatu nie ma takich plaż, jak w Salalah. Nie jest to plaża z białym piaskiem, nie ma również tej szerokości i długości. Hotelowe leżaki znajdują się na części piasku oraz trawniku. Znajduje się ich więcej w strefie z basenami.
Baseny w Barcelo są sporej wielkości, jeden z nich to bezkrawędziowiec. Tuż za nimi znajdziecie brodzik dla dzieci, który jest częściowo zadaszony.
Weżyczka, którą widać w tle basenu to miejsce, z którego startuje hotelowy zipline. Na terenie Barcelo możecie (za dodatkową opłatą) zjechać nad basenem. Z atrakcji, polecam jeszcze wypożyczenie kajaka.
Barcelo to świetna baza wypadowa, żeby pozwiedzać tę część Omanu. Przede wszystkim, Muscat, który jest stolicą niezwykłą, zupełnie inną niż to, co znamy z lokalnego podwórka. Tu Wschód miesza się z Zachodem, nowoczesność jest definiowana poprzez tradycję. Wielki Meczet, Opera Narodowa, Pałac Sułtana, souk Moutrah i deptak cornishe – te miejsca po prostu trzeba zobaczyć. Warto również pojechać do Wadi oraz do Bimmah Sinkhole – zobaczyć, jak wygląda pustynia i jak życiodajnym miejscem potrafi być. Do tego niemal obowiązkowa jest wyprawa na pustynię – piękną, piaszczystą, magiczną.
Czy warto? Absolutnie warto, bo region położony w okolicach stolicy Omanu to coś zupełnie innego niż Salalah i położony dość peryferyjnie Dhofar. Tam mamy widoki, panoramy, dzikość, naturę, natomiast w okolicach Muscatu zyskujemy rys historyczny, klimat stolicy, atmosferę omańskiej tradycji. Nie zastanawiajcie się, tylko lećcie. Oman jest wart odkrycia!