Co można robić w Turcji zimą

Wakacje w Turcji kojarzą się ze słońcem i opalaniem. Wielu turystów podczas swoich wizyt w tym niezwykłym kraju nie wykracza poza schemat basenowo- plażowy. A szkoda, bo Turcja to zdecydowanie więcej niż raj dla zwolenników biernego wypoczynku. O ile latem zwiedzanie może utrudniać ogromny upał, tak zimą panują niemal idealne warunki do poznawania kraju. Jeśli właśnie znaleźliście rewelacyjną ofertę do Turcji zimą, podpowiadam jak ją wykorzystać.

Narty

I nie chodzi tu o narty wodne. Narty, najprawdziwsze narty i zjeżdżanie na nich ze stoków. Trzy największe ośrodki narciarskie w Turcji to Uludag w okolicach Bursy (czyli Turcja od strony Stambułu), Erzurum (na wschodzie, kiedyś latała tam Itaka) oraz Kayseri (nieopodal Kapadocji, aktualnie lata tam Itaka). Wspomniane ośrodki są dość nowoczesne, ze stosunkowo świeżą bazą hotelową. Zakładając na nogi narty pewnie odczujecie różnicy z europejskimi kurortami, Odmienne jest otoczenie, bo po dniu na stoku możecie skorzystać z hammamu i pozwiedzać okoliczne atrakcje, a tych jest sporo, bo z Kayseri już tylko żaby skok do jednego z najbardziej niezwykłych miejsc świata, czyli Kapadocji!

Zakupy&przeceny

Turcja słynie z handlu odzieżą. Abstrahując od podróbek wszelkiej maści, dostępnych na bazarach, polecam zajrzeć do tureckich sieciówek- LC Waikiki, Koton, Mavi- przy obecnym kursie liry, zakupy w Turcji to jedna wielka okazja. Dodatkowo, w okresie zimowym trwają tu ogromne przeceny- sama obłowiłam się w fantastyczne perełki- przepiękne bluzki i koszule po 20-30 zł!

Zwiedzanie bez tłumów

Przeważająca większość turystów jeździ do Turcji w okresie od kwietnia do końca października. Miasta, miasteczka, kurorty, muzea i zabytki są wtedy oblegane przez dzikie tłumy. Zima w Turcji to doskonały czas na zwiedzanie bez tłumów.

llekroć byłam w Side w wysokim sezonie, tyle razy myślałam, że to miejscowość z piekła rodem. Nieprzebrane tłumy, dudniąca muzyka, namolni naganiacze. Pozostałości świątyni Apollina wyglądały jakby obeszły je mrówki, a wejście do amfiteatru oznaczało kąpiel w morzu ludzi. W grudniu Side było spokojne, majestatyczne, piękne i pozbawione tłumów. Zakochałam się! A jednak…do czterech razy sztuka!

Trekkingi i wycieczki rowerowe

Trekking lub jazda rowerem w czterdziestostopniowym upale to chyba jedna z najsłabszych trakcji, jakie można sobie wyobrazić. Jednak trekking lub jazda na rowerze przy siedemnastu stopniach, delikatnym słońcu lub lekko zachmurzonym niebie to już czysta przyjemność. Lecąc na Riwierę Turecką zimą weźcie wygodne buty i ruszajcie w pobliskie góry, górki i dolinki. W większych ośrodkach znajdziecie wypożyczalnie rowerów, z domu można wziąć kijki do nordica i et voila! Riwiera to wbrew pozorom nie tylko morze- odwróćcie się w drugą stronę! W tych górach czeka sporo ciekawych szlaków. Turcy powoli odkrywają, że ich skarb to nie tylko wybrzeże- po górach można chodzić i jeździć, a Europejczycy to uwielbiają! Z roku na rok siatka szlaków jest coraz bardziej rozbudowana.

Jedzenie

Kuchnia turecka to w moim rankingu absolutny numer jeden. Zimą zamykają się bary serwujące dla turystów słabej jakości byle-co. Otwarte pozostają w większości fajne, wartościowe knajpy z których korzystają sami Turcy. Z racji możliwości taniego dolotu i stosunkowo niskich kosztów pobytu warto zamienić zimowy wyjazd do Turcji w prawdziwy gastronomiczny trip. Uwaga! Pod koniec pobytu łatwiej będzie was przeskoczyć niż obejść!

Festiwal Derwiszy

Konya, 10-17.12., każdego roku o tej samej porze. Magia w czystej postaci na dotknięcie ręki zwykłego śmiertelnika. Bilety na występy derwiszy do kupienia online, najlepiej rozglądać się za nimi na kilka miesięcy przed wydarzeniem, podobnie ma się kwestia noclegów.

Z miasta Konya, które znajduje się jakieś 4h drogi z Alanyi, pochodził Dżalal ad-Din Muhammad ar-Rumi- twórca bractwa wirujących derwiszów. W ogromnym centrum kulturowym, który znajduje się tuż przy Mauzoleum Mevlany odbywają się w tym czasie wystawy, warsztaty, pokazy, przemówienia, spotkania i dyskusje mniej lub bardziej związane z sufizmem. Do miasta zjeżdżają mistycy z całego świata, na ulicach oraz ww pobliżu parku kulturowego można obserwować ludzi, którzy skutecznie uciekają przed szarością codzienności. W mieście panuje niesamowita atmosfera, magię można wyczuć wszystkimi zmysłami.

Tanie zwiedzanie

Poza sezonem letnim wszystko jest po prostu tańsze. Hammam? Proszę bardzo- za połowę bądź 3/4 ceny z wysokiego sezonu. Pamukkale? Może nie będzie zdjęć skąpanych w słońcu wapiennych tarasów, ale za zobaczenie tego cudu natury zapłacimy dużo mniej. Kapadocja? Proszę bardzo, skalna kraina pokryta śniegiem jest nawet piękniejsza zimą niż latem- i tym razem zapłacimy okrojoną cenę. I tak właściwie w każdym przypadku. Wystarczy prześledzić ceny lokalnych agencji by zauważyć, że poza sezonem letnim możemy zobaczyć zdecydowanie więcej za zdecydowanie mniej. 🙂

 

 

Podziel się swoją opinią