Eksperci przewidują: jaki będzie sezon letni 2022?

Koronawirus, wojna, zawirowania na giełdach, podwyżki cen paliwa lotniczego, szalone kursy walut, dobra sprzedaż First Minute i hamulec związany z wojną w Ukrainie. Ufff… Dużo tego! Jakie są prognozy na zbliżający się sezon letni zapytałam ośmiu ekspertów z branży turystycznej. Na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia oraz sytuacji we własnych biurach, powiedzieli, co może przydarzyć się w zbliżającym sezonie letnim.

Przed wybuchem wojny sprzedaż FM w okresie jesienno – zimowym (jak na okres pandemii) stała na dobrym poziomie – organizatorzy proponowali dobre ceny, a dodatki w postaci dodatkowych ubezpieczeń w promocji powodowały, że większość moich stałych klientów dokonało rezerwacji wakacji 2022. Moi turyści od lat przyzwyczajeni są do zakupu w First Minute – powtarzam jak mantrę, że od kilku sezonów nie ma spektakularnych ofert last minute i touroperatorzy stawiają na sprzedaż firstów.

W ofercie first minute mamy największy wybór dostępnych hoteli – nasze bestsellery, ulubione hotele są w najlepszych cenach i przede wszystkim są dostępne– czego nie powiemy przy sprzedaży last minute,  dodatkowo biura do firstów dodawały najlepsze dodatki w postaci tańszych ubezpieczeń kosztów rezygnacji, możliwości dodatkowych zmian, mniejszych zaliczek – to także wpływało na sprzedaż jesienną. 

U mnie oczywiście numer jeden Grecja. Krótki lot, dostępność destynacji z lokalnych lotnisk, hotele super działające w pandemii – to wszystko napędza sprzedaż. Sezon wakacyjny 2021 mimo że w pandemii był świetnym czasem aby wypoczywać. Nie miałam reklamacji, klienci wylatywali codziennie i wracali bardzo zadowoleni. Oczywiście na podium jest także Turcja (która teraz trochę przystopowała ze względu na trudności ze złożeniem wniosku o paszporty – spore kolejki, brak terminów ). Do tego sporo, jak na moje biuro, rezerwacji do Czarnogóry – pewnie spowodowane jest to zniesieniem obostrzeń (i moim wyjazdem w sezonie 2021) oraz Bułgarii.

Zimą numerem jeden były Wyspy Kanaryjskie oraz Egipt, a z egzotyki – dostępne z Poznania -Dominikana i Emiraty. Moim zdaniem klienci są już zmęczeni tematem pandemii, ciągle zmieniającymi się obostrzeniami i przez to chętniej rezerwowali wakacje. W EWE sprzedaż jesienna była na dobrym poziomie, podobnie jak ferie. Sam przykład rezerwacji Wielkich EweTUR Wakacji w Grecji – w tydzień zebrałam grupę ponad 40 osób, a lista rezerwowa pęka w szwach. 
Wybuch wojny w Ukrainie całkowicie zatrzymał sprzedaż na ok. 2 tygodnie. Nikt jednak nie zrezygnował, Klienci czekali na rozwój wydarzeń. Najczęściej powtarzające się pytania dotyczyły cen paliwa i ich wpływu na ceny wycieczek. „Czy będzie drożej? Czy wszystkie kierunki polecą?”. 

Po ok. 2 tygodniach klienci wrócili do biura – nastroje zdecydowanie się uspokoiły. Obecnie topowym dodatkiem jest Gwarancja Niezmienności Ceny, zwłaszcza, że wszyscy widzą galopujące ceny. Jeśli klient rozważa zakup to namawiam go do dokonania rezerwacji – zaliczki są obecnie dość niskie. Zachęcam również do dodatkowych zabezpieczeń umowy – przede wszystkim dokupienia ubezpieczenia kosztów rezygnacji. Nie widzę paniki wśród Klientów, a wręcz odwrotnie – chęć poznania ofert i rezerwacji.

 Co do sezonu 2022 – myślę, że wygrali klienci którzy zakupili wakacje w ofercie First Minute. Ceny rosną z dnia na dzień – klienci wychodzą z ofertami, a gdy wracają za 2 – 3 dni cena jest już dużo wyższa. Jeśli zastanawiacie się nad rezerwacją to moim zdaniem taniej nie będzie – będzie tylko drożej. 

Czy czeka nas bitwa o wakacje? Poprzedni rok już to pokazał – było drogo i bez promocyjnych ofert last minute, a klienci i tak intensywnie kupowali. Jeśli chciało się wylecieć na wakacje trzeba było rezerwować szybko spośród dostępnych hoteli i destynacji, często bez wyboru – po prostu to, co było w systemie. Myślę, że w tym roku będzie podobnie. Na pewno otworzy się więcej hoteli, ale samoloty nie są z gumy… Sama stawiam na wyloty z większych lotnisk – Warszawa, Katowice, Poznań. Za pewniaki uznaję hotele i destynacje , które latały rok temu.  Będzie dobrze. Ja w to wierzę i tę wiarę przekazuję moim EwePodróżnikom!

Turystyka to machina, w której jedyną stałą jest zmienna. Tu nie ma idealnego momentu na  przysłowiowe KUP TERAZ. Możemy prognozować opierając się na poprzednich sezonach, jednak  obecna sytuacja doskonale pokazuje, że te „lepsze” czasy mogą okazać się jeszcze bardziej  nieprzewidywalne. Sytuacja w Ukrainie na chwilę zamroziła chęć podejmowania decyzji o wakacjach, jednak w większości są to turyści, którzy w pandemii nie podróżowali. Ci którzy zdają sobie sprawę, że turystyka zawsze niosła za sobą pewne ryzyko i wojna w Ukrainie czy covid to nie jedyne zagrożenia, swoje plany realizują.

Podróże to wciąż dobro luksusowe, które w takich momentach jak wojna schodzi na drogi plan. Musimy zdawać sobie sprawę, że na świecie wciąż dzieje się wiele zła – trwają wojny, konflikty, umierają ludzie. Gdy zaczyna się to dziać za naszą wschodnią granicą, odczuwamy to jakby mocniej, zadajemy masę pytań. Mamy realny wpływ na pomoc. Sama rezygnacja z marzeń nie jest realną pomocą. Dlatego nie możemy wpędzać się w poczucie winy, że mamy plany i chcemy spełniać marzenia swoje i naszych turystów. Branża turystyczna mocno zaangażowała się w pomoc dla Ukrainy, pomaga również w innych zakątkach świata i o tym zapominać nie powinniśmy. Niekiedy nie zdajemy sobie sprawy jak ogromne  konsekwencje może nieść za sobą skupianie się na jednym problemie. Nasza uwaga powinna być wszechstronna. Turystyka trwać musi, bo to praca i chleb również tych, którzy realną pomoc Ukrainie oferują. 

Kilka miesięcy wstecz mało kto pamiętał o Gwarancji Niezmiennej Ceny – dziś nie ma klienta, który o  taką usługę nie dopyta. Jeszcze dwa lata temu ubezpieczenie od kosztów rezygnacji było rarytasem wybieranym przez malutki procent turystów, dziś malutki procent stanowią Ci, którzy mówią, że nic się nie wydarzy. To, co było wczoraj, nie ma odzwierciedlenia w dniach kolejnych.

Nie będzie to sezon spektakularnych nowości. To będzie sezon tras opartych na samolotach rejsowych. Dużo turystów wpadnie w pułapkę „atrakcyjnych” cen bez bagaży, bez miejsc obok siebie w samolocie, bez transferów, bo wciąż cena czyni cuda i przysłania fakt, że kryje się pod nią wiele lub zbyt mało. Przyzwyczajenie do czarterów zrobi swoje. Zmiany dokonywane na przelotach rejsowych doprowadzą niejednego klienta do zawału serca przez koszty, a brak karty pokładowej skutkować będzie niewpuszczeniem na pokład samolotu.  Wygaszane hotele, zmiana godzin wylotów, a także dni wylotów, wciąż funkcjonujące gdzieniegdzie procedury, formularze i kody QR. Wiele niespodzianek czeka turystów, którzy polować będą na atrakcyjne ceny – przecież koszty transportu rosną, waluta szaleje, a są to wciąż składowe umów turystycznych. Będzie to również sezon, w którym docenimy FIRST MINUTE, które cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Takich cen szybko nie doświadczymy, o ile kiedykolwiek będzie to jeszcze możliwe. Jakość wciąż kosztuje, a za wygórowane oczekiwania w sezonie wakacyjnym trzeba będzie słono zapłacić. Egzotyczne kierunki cieszą się zainteresowaniem jak nigdy dotąd, a wśród bliskich destynacji królują Turcja i Grecja. Świat bardziej otwarty niż jeszcze kilka tygodni temu napawa optymizmem. 

Jestem pełna nadziei, że będzie to dobry sezon. Minione wydarzenia dały nam porządną lekcję, a jednocześnie wiarę w to, że nasza rola w turystyce jest niezbędna. Nie chcemy nikogo namawiać na realizację marzeń. Szanujemy swój czas jeszcze bardziej niż dotychczas, wdzięczność okazujemy klientom, którzy zaufali i ufają wciąż, którzy rozumieją, że rola doradców  podróży nie kończy się na znalezieniu miejsca urlopowego. Dołożymy wszelkich starań, aby zadbać o najmniejszy szczegół związany z rzetelną informacją, która ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo turystów i udane wakacje.

Mimo trwającej pandemii nastroje konsumenckie były bardzo dobre. Styczeń i luty (do momentu wybuchu wojny) były bardzo pracowite, a klienci wchodzili do salonu “drzwiami I oknami”. Każdy już miał dosyć tematu pandemii i przede wszystkim, oswoił się z nią. Wśród klientów nie dominował już strach, a wielka potrzeba odpoczynku oraz relaksu. Sama nie spodziewałam się takiego ruchu i kolejek do biura, ale nie ukrywam, że taki widok bardzo cieszył.

Klienci najczęściej decydowali się na południe Europy (basen Morza Śródziemnego), Turcję lub na egzotykę (tu dominowały Zanzibar i Malediwy). Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie momentalnie wszystko ustało. Klienci bali się cokolwiek rezerwować, bo nie mieli pojęcia, w którą stronę eskaluje konflikt oraz co wydarzy się w przeciągu kolejnych dni. Myślę, że to uderzyło każdego i nikogo nie dziwił taki stan rzeczy. Sama przebywałam wówczas w Meksyku i ostatnie dni moich wakacji były nieco inne od poprzednich. Część klientów chciała zrezygnować ze swoich urlopów. Sporo osób pytało o to czy ubezpieczenie kosztów rezygnacji obejmuje wojnę w Polsce. 

Obecnie mija ponad miesiąc od ataku na Ukrainę i ponownie widać wzrost zainteresowania wakacjami. Myślę, że tak samo jak w przypadku pandemii, tak i teraz, minął pierwszy szok i powoli oswajamy się z tą sytuacją (jakkolwiek to nie brzmi). 

Jestem przekonana, że zbliżający się sezon letni będzie sezonem wysokich cen. O Last Minute możemy zapomnieć (w rozumieniu last minute jaki promocji z niskimi cenami). No bo dlaczego wakacje mają być tanie, skoro wszystko wokół w szalonym tempie idzie do góry? Kursy walut, ceny paliwa, inflacja. Do tego nadal jest spora grupa turystów, która nie wyleciała nigdzie od momentu rozpoczęcia pandemii i są już na tyle spragnieni odpoczynku, że kwestia ceny schodzi na dalszy plan. Myślę, że czasy super last minute po 1500 zł minęły już dawno.  

Ponadto, rezerwując wakacje wcześniej nie tylko możemy złapać korzystniejszą cenę, ale mieć wybór spośród większej ilości hoteli, a także uzyskać dodatkowe profity takie jak: Gwarancja Niezmienności Ceny (która w obecnych czasach jest na wagę złota) czy możliwość dokonywania darmowych zmian na rezerwacji.  

Dynamiczna sytuacja (wzrost sprzedaży i jej nagły spadek) spowodowana aktualną sytuacją na świecie sprawia, że sporo osób chce czekać z podjęciem decyzji do samego końca. To zmusza organizatora do anulacji niektórych połączeń lotniczych, w związku z brakiem perspektyw obłożenia chociażby miejsc w samolocie. I tu mamy reakcję łańcuchową, bo anulacja kierunków = mniejszej ilości dostępnych miejsc, a popyt jest znacznie wyższy niż podaż. Zatem dlaczego biuro ma obniżyć cenę jeśli zainteresowanie będzie tak duże, że na pewno ktoś “to miejsce” wykupi? 

Rok 2021 pokazał, że wszyscy tęsknią za powrotem do normalności. Normalność to dla wielu wyjście do restauracji, kina czy w końcu podróżowanie. Rok w turystyce wyjazdowej oceniany jako dobry, a już na pewno rok zwiastujący lepszy pod każdym względem następny, 2022. I wtedy wkracza następna fala koronawirusa, a każdy odmienia wyraz Omikron. Spowodowało to mocne ograniczenie sprzedaży wycieczek na sezon Lato 2022. Dość dobrze za to sprzedawały się wyjazdy na sezon zimowy. Wyraźnie widać było, że klienci nie są zainteresowani zakupami na wyjazdy odległe w czasie. I kiedy koronawirus osłabł i turystyka wychodziła z zakrętu pojawiła się ona. Wojna w Ukrainie.

To był szok, wielki wstrząs dla wszystkich. Sprzedaż się skończyła od razu, nie spadła – ona się całkowicie zatrzymała. Po raz pierwszy od ponad 70 lat mamy wojnę u naszych granic. Potrzebowaliśmy wszyscy trochę czasu, aby zacząć układać sobie w głowie, że Polska wydaje się być bezpieczna i rosyjskie czołgi nie będą jeździć autostradą A4. Dla turystyki wyjazdowej okres przestoju wyniósł ok. 3 tygodni. Teraz widać już wyraźne ożywienie, turystyka wyjazdowa ma pewną przewagę nad innymi branżami, a ta różnica nazywa się: odroczony popyt. Jeżeli klienci nie kupią dzisiaj to mogą kupić za miesiąc lub dwa. Będzie to oczywiście z wielu względów niekorzystne, ale można część strat odrobić. A sytuacja jest niekorzystna nie tylko dla organizatorów, ale też sprzedawców i klientów. Dlaczego? Słaby ruch to cięcia samolotów, które były planowane na sezon, głównie z portów lokalnych. Cięcia samolotów to mniej miejsc na sezon, a to w połączeniu z przewidywaną dużą falą zakupów oznacza wzrost cen. Dla agentów taka sytuacja to też mniej czasu, który możemy poświęcić naszym klientom, a my w Soleno lubimy naszych klientów dopieścić – na to potrzeba jednak czasu.

W kwestii najpopularniejszych kierunków na lato – w naszym biurze bez większych niespodzianek, topowe destynacje to Turcja i Grecja, egzotyka – Zanzibar, Madagaskar, Meksyk i Dominikana. Potem długo, długo nic i Albania, Bułgaria, Włochy oraz Hiszpania.

Klienci aktualnie pytają czy będą w hotelu Rosjanie, widać, że w kwestii podejścia do Rosjan wszystko się zmieniło, kiedyś na nich narzekaliśmy, potem byli nam obojętni, a teraz nie chcemy z nimi przebywać na wspólnych wakacjach. 

Co istotne, od 2 lat doradzamy przede wszystkich, żeby pomyśleć o solidnym ubezpieczeniu swoich wakacji, podstawa w dzisiejszych czasach to dobre ubezpieczenie od kosztów rezygnacji. Trzeba pamiętać, że problemy z Covidem się jeszcze nie skończyły. A zachorowanie, już niekoniecznie na Covid, ale generalnie zachorowanie, to strata pieniędzy, dużych pieniędzy. Dobre ubezpieczenie  kosztuje mniej niż nam się wydaje.

Na sezon letni prognozuję ceny średnio wyższe do wysokich. Sytuacja jeszcze nie wróciła do normy, dlatego przewiduję cięcia operacji lotniczych, szczególnie na mniej popularnych wśród klientów kierunkach. A to oznacza jedno – wzrost cen. Czy będzie on tak gwałtowny jak w zeszłym roku? Prawdopodobnie nie, ale uważam, że wyraźny wzrost nastąpi.

Czy czeka nas „bitwa o wakacje”? Ogólnie prawdopodobnie nie, ale z zastrzeżeniem, że taka bitwa odbędzie się na kierunku tureckim. Zeszły rok u wielu pozostawił poczucie, że w Turcji można było lepiej, więcej, a to duża pokusa aby uczestniczyć w walce o Turcję w roku 2022. 

Ostatnie 2 lata były bardzo ciężkie dla całej turystyki i mocno odczuliśmy to na naszej skórze, jednak ten rok zapowiadał się inaczej. Przedsprzedaż zaczęła się bardzo dobrze, napawała nas nadzieją na powrót do czasów sprzed pandemii, niemalże przypominała tą rekordową z okresu 2019/2020. Sytuację zmienił jednak wybuch wojny – z dnia na dzień ruch się zatrzymał.

Zaczęliśmy dostawać telefony z obawami, chęcią rezygnacji, mimo niepewnej sytuacji uspokajaliśmy klientów, prosiliśmy o niepodejmowanie pochopnych decyzji. Finalnie do tej pory nikt nie zrezygnował, a osoby, które miały wykupione urlopy na marzec, poleciały. Pytania o oferty wakacyjne powróciły.

Największym zainteresowaniem, jak co roku, cieszy się Turcja. Tuż za nią jest Grecja – nie dziwi nas to bo sytuacja jest niezmienna od lat. Wielu naszych klientów pyta o to, jak działa Gwarancja Niezmienności Ceny – czy można ją dokupić i kiedy trzeba to zrobić. I słusznie. W tych dziwnych, nieprzewidywalnych czasach przyjacielem każdego wczasowicza powinny być dwie rzeczy: Gwarancja Niezmienności Ceny oraz ubezpieczenie od kosztów rezygnacji – te dwie dodatkowe usługi są kluczowe i gwarantują, że będziecie zadowoleni ze swoich urlopów, cena na pewno nie wzrośnie, a w razie nieprzewidywalnych sytuacji życiowych, będziecie mogli zrezygnować bez większych konsekwencji.

Jeśli zastanawiacie się nad zakupem wakacji na lato 2022, nie odkładajcie decyzji na później – jak widzicie, wszystko teraz drożeje, zatem nic w tym dziwnego, że ceny usług turystycznych również pójdą do góry.  Z tygodnia na tydzień ceny wakacji rosną, także nie prognozujemy obniżek na nadchodzące lato. Już w tamtym sezonie była walka o miejsca, braki w samolotach, a ceny w sezonie kosmiczne i ten wcale nie zapowiada się lepiej pod względem cen i dostępności. Wszyscy spragnieni są wyjazdów po dwóch latach pandemii.

Musimy przyznać, że pierwszy etap FM, przed wybuchem wojny w Ukrainie, cieszył się w naszym biurze dużym zainteresowaniem. Pandemia koronawirusa stała się dla klientów codziennością – nauczyliśmy się już żyć z COVIDEM w tle i tym samym zniknęły pewne obawy. Klienci nie obawiają się już dokonywać rezerwacji z dużym wyprzedzeniem. Poprzedni sezon pokazał, że czekanie do ostatniej chwili w celu poobserwowania sytuacji i tego jak się ona rozwinie, sprawiło, że w momencie poszukiwania Last Minute okazało się, że brakuje miejsc lub ceny drastycznie poszły do góry.

Nasi klienci tłumnie skorzystali z pierwszego etapu First Minute. Skusiły ich atrakcyjne ceny i preferencyjne warunki rezerwacji. Wybuch wojny sprawił, że wszyscy na chwilę wstrzymaliśmy oddech. Nie zdarzyło nam się jednak, żeby nagle klienci zaczęli pod wpływem impulsu anulować swoje wyjazdy. Pojawiło się kilka zapytań, kilka telefonów z obawami, ale nie doświadczyliśmy rezygnacji. Mieliśmy jedynie kilka przypadków, w których klienci wstrzymali się z decyzją o założeniu rezerwacji.

Jeśli chodzi o kierunki, które cieszą się u nas największą popularnością to zdecydowanie w naszym TOP 3 są: Turcja, Egipt i Grecja.

Turcja jest niekwestionowanym liderem już dosyć długo i nie zapowiada się, żeby coś miało ją zrzucić z podium. Obecnie klienci najczęściej pytają, oprócz ofert na wyjazdy, o usługi dodatkowe, czyli ubezpieczenia podróżne i Gwarancję Niezmienności Ceny. Ze swojej strony staramy się polecać klientom usługi dodatkowe, żeby mogli czuć się bezpiecznie zarówno przed swoim wyjazdem, jak i w jego trakcie. Ciężko jest przewidzieć jakie ceny będą w sezonie. Na pewno nie spodziewamy się obniżek i promocji, ponieważ już obserwujemy wzrosty. W kwestii obłożenia również trudno cokolwiek przewidzieć. Skoro sporo klientów zdecydowało się na zakup imprezy w First Minute to oni mogą być spokojni. Nie snujemy przewidywań na sezon – działamy na bieżąco.

Styczeń i luty to dla nas naszego biura był najlepszy okres sprzedażowy od wielu miesięcy. Drzwi właściwie się nie zamykały, a telefony dzwoniły non stop. Chętnych na wycieczki było bardzo dużo – tych, którzy po dwóch latach w końcu postanowili gdzieś ruszyć oraz pozostali, którzy rozochoceni zeszłorocznym wytchnieniem od pandemicznej rzeczywistości ponownie zamarzyli o urlopie poza Polską. Wśród kierunków bez niespodzianek- największą popularnością cieszyła się Turcja, Grecja, ale do łask wróciła niemal nieobecna przez kilka ostatnich sezonów, Tunezja.


Dobra passa trwała do 24. lutego, kiedy to wszyscy wstrzymaliśmy oddech, a ruch w biurze ostro wyhamował. Klienci powoli do nas wracają – rezerwują majówkę, lato, ale też pytają o egzotykę zimą. 
Rozmawiając z klientami dbamy o to, by z biura wyszli „zaopiekowani”- przedstawiamy możliwości doubezpieczenia się, zmian rezerwacji, czy dokupienia gwarancji niezmienności ceny, aby w spokoju oczekiwali na swoje upragnione wakacje.


Wszystkie prognozy i przewidywania mówią o znacznych podwyżkach wycieczek, dlatego planującym rezerwację wakacji radzimy nie rezygnować z marzeń i już dziś dokonać rezerwacji z pomocą profesjonalnego agenta turystycznego.

Obserwujemy wyraźną potrzebę odreagowania po czasie spędzonym w izolacji z powodu pandemii Covid. Wielu naszych Klientów gdzieś nie wyjechało i teraz wracają do tych planów z jeszcze większym apetytem na podróże. Przez dłuższy czas wiele destynacji zniknęło z naszych systemów rezerwacyjnych. Na szczęście coraz częściej otrzymujemy informacje o otwieraniu się kolejnych kierunków, między innymi tak wyczekiwanej Azji. Cieszą też informacje docierające z wielu krajów o rezygnacji z dotychczasowych restrykcji, które wstrzymywały klientów przed rezerwacją wyjazdów. 

Wszystko to spowodowało bardzo duże zainteresowanie ofertą First Minute od grudnia 2021. Mieliśmy dobrą sprzedaż od Sylwestra do dnia wybuchu wojny w Ukrainie. Po tak dobrym starcie, na koniec lutego sprzedaż się zatrzymała. Wojna w Ukrainie zbiegła się z zamknięciem kolejnego etapu first minute, który w ubiegłych latach zazwyczaj kończyliśmy dobrym wynikiem. Teraz klienci wstrzymali się z decyzjami o wakacyjnych planach. 

Przez 2 – 3 dni w biurze nie było nowych zapytań. Później, po pierwszym szoku, zaczęli się zgłaszać do nas klienci, którzy chcieli wyjechać gdzieś na last minute. Argumentowali to tym, że nie wiadomo co będzie później, a oni muszą już gdzieś wyjechać, nie chcą czekać na to, co stanie się za kilka dni. Wszyscy klienci pytali o przeloty nad strefą powietrzną Ukrainy – nawet ci lecący w zupełnie innym kierunku. 

Aktualnie sprzedaż wróciła, mamy bardzo dużo zapytań o lato 2022 – większość klientów pyta o dodatkowe Gwarancje Niezmienności Ceny w obawie o możliwość podwyżek. Prawie 100% rezerwacji posiada dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne oraz ubezpieczenia kosztów rezygnacji. 

Najczęściej wybieranymi kierunkami wypoczynkowymi są Grecja, Turcja i Hiszpania, a z egzotyki – Dominikana, Zanzibar i Meksyk. Widzimy też duże zainteresowanie krótkimi wypadami na pobyt w dobrych hotelach na 3 – 4 dni w celu szybkiego „podładowania baterii” oraz powrót zainteresowania wycieczkami objazdowymi i wyjazdami typu city break do stolic europejskich.  

Obecnie ceny imprez posiadają różnego rodzaju gwarancje i zniżki, dlatego zachęcamy klientów do rezerwacji podróży teraz. Nieuniknione podwyżki cen, zmiany kursu walut i ceny paliw na świecie nieuchronnie znajdą swoje odzwierciedlenie w cenach imprez turystycznych. Ubiegły rok pokazał, że nie można czekać do ostatniej chwili na promocyjną ofertę last minute. Na ostatnią chwilę zostawały najczęściej słabe hotele w wysokich cenach. Wielu klientów musieliśmy odesłać z niczym do domu. Nie było ofert, które moglibyśmy im zaproponować nawet z wylotami z innych miast. Myślimy, że sytuacja może się powtórzyć w tym roku. 

Pomimo różnych zawirowań pewne jest, że wakacje się odbędą. Z pewnością najbliższy sezon przyniesie wiele ciekawych podróży. Pamiętajmy jednak, że możliwość wyboru i przebierania w ofertach mamy tylko teraz. Miejmy to na uwadze planując przyszłoroczne wakacje. 

 

Podziel się swoją opinią