Najtańszą podróż do Stambułu gwarantuje Monika. Na jej instagramowym profilu Jak na tureckim kazaniu codziennie można przemierzać z nią zakamarki miasta miast. Jaki jest Stambuł, gdy… nazywa się go domem?
Specjalistka od wakacji: Jaki jest Stambuł?
Monika: Stambuł to nowoczesne tureckie miasto z odczuwalnymi echami dawnych cywilizacji. Czasem przypomina nowoczesną rewię mody, a czasem jest konserwatywny. Jest kolorowy, pełen wyjątkowych ludzi, głośny, ale kojący w tym wszystkim.
Czym Stambuł różni się od inny tureckich miast?
Stambuł od wieków był domem dla wielu nacji i wyznań. Nie da się nie poczuć tutaj obecności ludzi, którzy dołożyli swoją cegiełkę do obecnej formy oraz zwyczajów miasta. W związku z tym wiele tradycji, które spotkać można w Anatolii w Stambule są czasem tylko znane z teorii. Stambuł z pewnością nie reprezentuje Turcji, a Turcja nie wygląda tak jak Stambuł. W pewnym sensie to małe państwo w państwie. To tutaj od lat 50 ubiegłego wieku migranci wewnętrzni przyjeżdżają za metaforycznym chlebem. Stambuł jest centrum biznesowym, handlowym oraz kulturalnym. Przez swoje położenie i reformy nowoczesnych sułtanów można odczuć tutaj wiele wpływów europejskich. Szczególnie francuskich. Niektóre dzielnice tworzone były całkowicie przez imigrantów z Europy, co odbija się w stylu architektonicznym i kuchni, ale bez obaw, nie zabraknie w tym wszystkim tego wyjątkowego i pożądanego orientu.
Na ile dni najlepiej przyjechać do Stambułu żeby „poczuć” to miasto?
Stambuł można zwiedzać na wiele sposobów, pod wieloma kątami i przede wszystkim bardzo długo 🙂
Najlepiej byłoby mieć 5 dni, aby poznać i zrozumieć to miasto. To nie jest tylko metropolia założona tylko przez Turków, to miasto, które można podzielić na czasy greckie, wschodniorzymskie, osmańskie i republikańskie. Skręcenie w jedną uliczkę może wprowadzić nas w zupełnie inny świat. I ja wcale nie żartuję.
A na ile najkrócej przyjechać żeby zobaczyć choćby te najważniejsze miejsca?
Uważam, że minimum to 3 dni. Wynika to głównie z położenia miasta, jego wielkości i wiążącymi się z tym odległościami. 2 dni warto przeznaczyć na część europejską, która sama jest diametralnie różna, oraz minimum 1 dzień na stronę azjatycką. Strona europejska to przede wszystkim historyczna dzielnica Fatih, na której można poczuć ten orientalny, surowy, osmański klimat oraz zobaczyć bizantyjskie (wschodniorzymski) pozostałości takie jak cysterny, świątynie, mury miejskie oraz akwedukty. To tutaj stoi legendarna Hagia Sophia i Błękitny Meczet. Po drugiej stronie Zatoki Złoty Róg jawi się zaś Pera, czyli dzielnica nazywana po turecku Beyoğlu, która swoje powstanie zawdzięcza Europejczykom. Znana jest ze swojego Placu Taksim, ulicy İstiklal, Wieży Galata czy hotelu Pera Palace. Na azjatycką stronę warto przepłynąć promem do ważnej dla historii miasta dzielnicy Üsküdar. Znajduje się tu największy meczetem w Turcji, czy Wieżą Panny owiana wieloma legendami.
Wszyscy znamy te ikoniczne zabytki Stambułu, a co polecałabyś zobaczyć z miejsc, które definiują współczesne miasto?
Współczesne miasto świetnie oddaje Galataport, która jest przystanią dla luksusowych promów wycieczkowych, a zarazem jest to trasa spacerowo-zakupowa nad samym brzegiem Bosforu.
Osiedle Çukurcuma to również świetny kierunek do obchodu po nowoczesnych sklepach i kawiarniach. Dzielnica Nişantaşı również sprawdzi się przy poznawaniu nowoczesnej i tej zamożniejszej strony miasta. Po azjatyckiej stronie będzie to dzielnica Kadıköy ze swoim osiedlem Moda i hipsterskimi kawiarniami, oraz okolice osiedli Caddebostan i Suadiye.
Wyobraź sobie, że do Stambułu przyjeżdża ktoś, kto chce zobaczyć coś niecodziennego, oryginalnego – gdzie byś go wysłała?
Do SPA i na basen, który usytuowany jest w 1500 letniej bizantyjskiej (wschodniorzymskiej) cysternie lub do restauracji, która również znajduje się w nieużywanej już cysternie (The Sarnıç).
Miasto – gigant – jak się po nim poruszać?
Komunikacja miejska działa bardzo dobrze. Można śmiało z niej korzystać. Dostępne są rozmaite środki transportu od metra po promy i kolej pod Bosforem. Stambuł to świetnie skomunikowane miasto.
Ci uważasz za największa zaletę Stambułu?
Różnorodność. Dzięki temu, że miasto od wieków było domem dla wielu, nie czuję się tutaj obco. Elementy europejskiej cywilizacji dostępne są na wyciągnięcie ręki, co sprawia, że ja czuję się tutaj “znajomo”. Jest też na tyle inny, że można tutaj trochę odejść od europocentrycznego podejścia do świata, nauczyć się wiele o innych kulturach i religiach.
A co za wadę?
Wadą jest generalny chaos, który wynika prawdopodobnie ze słabego planowania urbanistycznego.
Jakie są Twoje 3 ulubione książki z Turcją w tle?
“Izmir. Miasto giaurów”, “Wróżąc z fusów. Reportaże z Turcji” autorstwa Marceliny Szumer-Brysz i “Atatürk. Twórca nowoczesnej Turcji” autorstwa Jerzego S. Łątki. Są to książki, które pozwolą zrozumieć skąd w ogóle wzięła się nowoczesna Turcja i świetnie obrazują realia w tym państwie kontrastów.