Nie masz jeszcze prezentów na Święta? Szukasz prawdziwego Last Minute? Oto prezenty, które ucieszą każdego, kto kocha podróże!
Great Escapes. The hotel book.
Moje tegoroczne odkrycie. Przepiękne albumy ze zdjęciami hoteli, które są prawdziwymi perełkami na różnych kierunkach. Dobrane według klucza oryginalności, który w jednym przypadku wysmakowany luksus w królewskim stylu, innym razem jest to wiejska chatka przerobiona na obiekt noclegowy, a w kolejnym przypadku to bardzo nowoczesny, butikowy hotel na brzegu morza. Cudownie wydane, prawdziwa uczta dla oczu i ducha.
Maroko. U mnie w Marrakeszu.
Chciałabym, żeby wszystkie książki były napisane z taką czułością, inteligencją, szczerością i tolerancją. To nie jest laurka dla Marrakeszu, to nie jest książka, która na każdym kroku będzie udowadniać, gdzie jest lepiej. To książka, która pokazuje, że jest inaczej i ta odmienność ma swoje plusy i minusy. Wciąga od pierwszym stron i prowadzi przez meandry marokańskiej rzeczywistości niczym najlepszy przewodnik przez zagmatwane uliczki lokalnych souków. Absolutnie polecam każdemu, bo po prostu świetnie się czyta. Gwarancja dostawy przed świętami TUTAJ
Sapiens. Od zwierząt do bogów.
Kiedy odkryłam tę książkę, postanowiłam, że wręczę ją wszystkim najważniejszym osobom w moim życiu. Za kilka lat podaruję ją również mojej córce. Harari to absolutny mistrz, ponieważ zebrał to o czym uczyłam się na studiach kulturoznawczych, we wspaniale napisany, wciągający materiał o świecie, w którym żyjemy. Z tej lektury dowiecie się skąd przyszliśmy i jaki ma to wpływ jacy jesteśmy. Dlaczego posługujemy się pieniędzmi, czym są granice, dlaczego lubimy McDonalds, skąd nasze zamiłowanie do telewizji, dlaczego często jesteśmy do siebie tak bardzo podobni, a momentami skrajnie inni. Genialna książka i absolutny must. Kupisz tutaj.
Albania. W szponach czarnego orła.
Z dumą mogę powiedzieć, że autorkę znam osobiście. Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że Iza wydaje książkę, pomyślałam, że jeśli napisze ją tak, jak mówi na wycieczkach, to będziemy mieć lekturę genialną. Iza sprawiła mi niespodziankę, bo książkę napisała jeszcze lepiej. Nie wyobrażam sobie, żeby interesować się światem i nie przeczytać tej książki. Nasza wiedza (jako społeczeństwa) o Albanii jest żenująco mała. Sama posługiwałam się przez wiele lat kliszami, urojeniami i tanimi sloganami wymyślonymi na potrzeby katalogów biur podróży. Mogę jednak powiedzieć, że wtedy nie było książki Izy. Dzisiaj jest i powiadam Wam – to lektura wciągająca, mądra, napisana tak, że zaczniecie planować urlop w Albanii, bo odkryjecie, że egzotyka nie zawsze oznacza dziesięciu godzin lotu. Gwarancja dostawy przed Świętami TUTAJ.
Meksyk.
Jaka to jest dobra książka. Bez spiny, bez wymądrzania się, bez traktowania z góry. Pascal idealnie dobrał autorów książek i seria podróżnicza obrodziła w znakomite tytuły. Znamy Meksyk od strony zabytków, znamy Meksyk od strony plaż, znamy Meksyk od strony hoteli, ale… Meksyku zupełnie nie znamy od strony normalnego życia. W tej książce normalnego życia jest ogrom i właśnie ta inna normalność jest fascynująca. Polecam wszystkim, którzy uwielbiają podglądać ludzi na ulicach – ta książka jest jak siedzenie w kawiarni i patrzenie na dziejące się wokół życie. Kupisz TUTAJ.
Wyspa zaginionych drzew
Jedna z najbardziej znanych tureckich pisarek i Cypr. Połączenie niebezpieczne, bo każdy, kto był na Cyprze wie, że wyspa jest podzielona nie tylko politycznie, ale przede wszystkim społecznie, kulturowo i mentalnie. Zaczynając lekturę, bałam się taniej propagandy, jednoznacznego spojrzenia na sprawę. Otrzymujemy za to przepiękną lekturę o tym, jak wyglądała historia wyspy i jak wpłynęła na losy kolejnych pokoleń Cypryjczyków, nawet jeśli mieszkają kilka tysięcy kilometrów od niej. Niesamowita powieść do kupienia TUTAJ.
Ładowarka z potrójnym kablem
Oczywiście, dać komuś opakowanie z ładowarką nie należy do najbardziej romantycznych prezentów, jakie można sobie wymarzyć. Uwierzcie jednak, że obdarowana osoba wspomni Was czule, gdy trafi do pokoju hotelowego, w którym ktoś z niewiadomych przyczyn przeznaczył tylko jedno gniazdko dla gości. Kabel z potrójną końcówką to prawdziwy gamechanger, bo za jednym razem możecie ładować telefon, czytnik ebooków, powerbank i komputer. Albo jakąkolwiek inną konfigurację rzeczy. Do tego kable nie plączą się w torbie. Idealny prezent z gwarancją dostawy przed świętami.
Organizery podróżne niebieskie
Pierwszy raz zobaczyłam te organizery u mojej kumpeli (Karolina pozdrawiam!), kiedy zaczęłyśmy wypakowywać swoje bagaże w Portugalii. Czułam się jak siostra Kopciuszka z moją walizką z rzeczami ułożonymi jedno na drugim. Karolina miała natomiast ubrania posegregowane na rodzaje – spodnie, bluzki, sukienki. Kiedy potrzebowała czegoś, po prostu wyciągała z odpowiedniego opakowania. Ja rozkopywałam całą walizkę w poszukiwaniu tej jednej rzeczy, która zgodnie z prawem Murphy’ego była na samym dnie. Po powrocie kupiłam taki zestaw i… o borze szumiący, moje życie się zmieniło. Sama chciałabym to dostać w prezencie. Klikajcie tutaj!
Organizery podróżne różowe
Ten sam case, nieco inna logika. Zamiast kosmetyczek – woreczki. Z gwarancją dostawy przed Świętami kupicie TUTAJ!
Adapter
Adapter to zawsze dobry pomysł na prezent dla osób, które podróżują. Praktyczny, niewielki, ratujący życie wtedy, gdy trafiamy do miejsca, a wtyczki okazują się… być zupełnie inne! Z dostawą przed Świętami!
Powerbank
Każdy, kto ma telefon i robi nim zdjęcia, wie, że nie ma nic gorszego niż rozładowująca się bateria w trakcie zwiedzania. Powerbank nie tylko warto, ale trzeba mieć. Mam jednak jedno małe ALE – powerbank musi mieć odpowiednią moc. Musi starczyć na co najmniej jedno ładowanie, dlatego 20000 mah to optimum. Powerbank nie jest wielki i ciężki, za to świetnie spełnia swoje funkcje. Kupisz tutaj!
Czytnik kart SD dla iPhone
Jeśli znacie kogoś, to ma telefon z jabłuszkiem to nie uszczęśliwicie go bardziej niż obdarowując tym oto zlotem. Kto ma iPhone ten wie, że gdy kończy się pamięć, jesteśmy bez internetu i bez opcji przerzucenia plików to zaczyna się nerwowe usuwanie wszystkiego, co mniej ważne. A wystarczy mieć taki kabelek w torebce, małą kartę i jesteśmy uratowani! To najmniejszy i najlepszy prezent, jaki możecie podarować! Kupicie tutaj!
Globus Parlamondo
Nie jest tanio, ale jest naprawdę wartościowo. Parlamondo to nie jest zwykły, podświetlany globus. Parlamondo ma wbudowanych kilka gier oraz programów edukacyjnych. Gra hymny, opowiada o głównych informacjach na temat krajów, jest wyposażony w pilota i można się nim naprawdę świetnie bawić. Tosia ma go od dwóch lat i cały czas jest on w użyciu. Bałam się, że będzie to zabawa na chwilę, ale widzę realne, niesłabnące zainteresowanie globusem. Właśnie dlatego warto zainwestować. Z dostawą przed Gwiazdką tutaj.
Latarka projektor bajki
Genialny produkt! Absolutnie genialny produkt! Malutka zabawka, jak latarka. W komplecie są klisze, a latarkę traktuje się jak mały, przenośny rzutnik. Idealna zabawa w podróży albo dla dzieci, które boją zasypiać same. Zamiast zabierać ciężkie książki na wakacje, wystarczy taka latarka i wieczorem, na suficie ciemnego pokoju w hotelu, można tworzyć historie. Cudo znajdziecie tutaj!
Puzzle z mapą Polski
Zabawa i edukacja. Sama miałam takie jako dziecko i… nauczyłam się z nich więcej niż z późniejszej nauki miast na lekcjach geografii. Dobry, mądry prezent. Znajdziesz go tutaj!
Klocki magnetyczne
Rewelacyjna zabawka w podróż! Do tego świetnie rozwijająca wyobraźnię. Układanie figur, nauka tego, kiedy magnesy odpychają się i kiedy przyciągają, rozwój poczucia przestrzeni. Uprzedzam, wciąga również dorosłych! Klikasz i masz.
Puzzle z mapą świata
Doskonała okazja, by zainteresować dzieci światem. Wspólne układanie puzzli daje przestrzeń do opowieści o świecie, kulturach, krajach, zwyczajach. Dużo więcej zapamiętuje się układając puzzle niż biernie patrząc na mapę. Kolejny mądry prezent do kupienia tutaj.
Kocie Ścieżki
Opowieści o kotach w różnych częściach świata. Czy może być lepiej? Japonia i Skandowania.