Turcja co roku plasuje się wśród najpopularniejszych kierunków wakacyjnych Polaków. Nie ma się czemu dziwić – jest to kraj turystycznie kompletny. Morze, góry, zabytki, niezwykła kultura, świetna kuchnia. Nie sposób nie kochać Turcji, a ja… podpowiem, jak przemycić ją do swojej codzienności.
To miał być artykuł o wyjątkowym tureckim kamieniu, ale nie miałby on sensu, gdyby nie dwójka wyjątkowych ludzi, którzy pokochali Turcję. Michalina i Tomek, jak wielu Polaków polecieli do Turcji na wakacje. To nie była żadna eskapada mająca na celu eksplorowanie, docieranie do dzikich miejsc, odkrywanie nieodkrytego. Podczas urlopu coś „kliknęło”. Zaczęli do Turcji wracać, poznawać jej historię, kulturę, bogactwo.
Z tej pasji powstał projekt sklepu, a że Michalina zainteresowała się czasami osmańskimi i niezwykłą historią Imperium, projekt otrzymał nazwę Ottomania.
Żeby była jasność, w sklepie Tomka i Michaliny znajdziecie znane tureckie przysmaki i wspaniałą kawę (sama uwielbiam i robię, „jak Turek nakazał” w tygielku), ale przede wszystkim rzeczy oryginalne, nietuzinkowe, wartościowe. Michalina wyszukuje w Turcji ręcznie robioną biżuterię inspirowaną czasami potęgi sułtanów i sprowadza ją do Polski. Wzory są nieoczywiste i gwarantuję, że będą się wyróżniać w tłumie sieciówkowych kolczyków i pierścionków.
Prawdziwy skarb
Uważam, że historia Michaliny i Tomka jest równie niezwykła, co pewien kamień, który znajduje się w biżuterii Ottomanii. Nazywa się on Zultanit i był niezwykle ceniony na sułtańskim dworze.
Jeśli oglądaliście serial „Wspaniałe stulecie” (albo uważaliście na lekcjach historii) powinniście kojarzyć sułtankę Hurrem. Przynajmniej kilka narodów twierdzi, że Roksolana pochodziła z ich terytorium, jednak nie o jej korzeniach, a o pozycji na dworze. Porwana w jasyr Słowianka zawróciła w głowie sułtanowi Sulejmanowi Wspaniałemu do tego stopnia, że postanowił podarować jej biżuterię niezwykłą, inną od tego, co znane. Podobno, kiedy usłyszał o kamieniu zmieniającym kolor, uznał, że ta oryginalna cecha będzie doskonale korespondować z tym, co czuje do Hurrem. Pierścień został stworzony w jednej kopii i stał się ulubioną biżuterią sułtanki.
Jak łatwo się domyślić, wszystkie kobiety związane bliżej lub dalej z dworem, chciały mieć taki pierścień i taki kamień. Dzisiaj, szczęśliwie nie jest on zarezerwowany wyłącznie dla sułtanki, a dzięki Ottomanii nie trzeba się martwić, czy kupujemy oryginał czy… barwione szkiełko, jak to często bywa na tureckich bazarach.
Niezwykła błyskotka
Oczywiście nie ma żadnych potwierdzonych źródeł dotyczących kamienia w pierścieniu Hurrem (chociaż powiedzmy sobie szczerze – piękna to historia), zatem zajmijmy się faktami. Zultanit występuje wyłącznie w Turcji, dlatego lubię mówić, że to jedna z najbardziej tureckich rzeczy w Turcji. Jego nazwa w języku tureckim to diaspore.
Co istotne, ten kamień półszlachetny zmienia kolor. Nie jest to żadna magia, a gra światła. Kiedy otrzymałam paczkę ze swoimi kolczykami, otworzyłam ją przy paczkomacie. Kolczyki wydały mi się zielono – szmaragdowe z lekką nutu bursztynowego blasku. Pokazując je w domu córce, jakie było moje zdziwienie, gdy… mieniły się na bursztynowo – złoto. W studiu fotograficznym, podczas sesji świątecznej, stały się brązowe z brzoskwiniową poświatą. Przyznam, że to dość niesamowite doświadczenie obserwować, jak kamień zmienia się aż tak mocno.
Tekst powstał we współpracy z Ottomania.pl
Moje kolczyki to dokładnie TEN model, resztę modeli z zultanite znajdziesz TUTAJ.