Czy warto lecieć do Bodrum?

Bodrum i okolice to jeden z tych kierunków, które potrafią zaskoczyć. Półwysep położony jest zaledwie kilkanaście kilometrów w linii prostej od greckiej wyspy Kos i można wyczuć tu zupełnie inny klimat niż na Riwierze Tureckiej. Czy warto lecieć do Bodrum na wakacje?

  1. Bodrum praktycznie

a) loty:
do Bodrum latają z Polski czartery polskich biur podróży. Dostępne są wyloty z głównych portów lotniczych. Sama podróż nie trwa długo, bo zaledwie 3 – 3,5 h.

b) kiedy lecieć
Biura podróży na ogół latają do Bodrum od maja do października i jest to optymalny czas na odwiedziny regionu. W maju i na początku czerwca temperatury są ciepłe i przyjemne, później następuje czas upałów, które łagodnieją w drugiej połowie września. Upalna pogoda w środkowej części lata nie jest w basenie Morza Śródziemnego odstępstwem od normy, jednak należy pamiętać, że ze względu na ukształtowanie terenu panuje tu spora wilgotność.

c) dokument
Do przekroczenia granicy Republiki Tureckiej wystarczy ważny dowód osobisty albo paszport.

2. Gdzie się zatrzymać?

W katalogach biur podróży region ten nazywany jest Bodrum, jednak nie chodzi tu o samą miejscowość, a o cały Półwysep o tej nazwie. Właśnie dlatego zawsze należy doczytywać w jakiej konkretnie miejscowości będzie nasz hotel, ponieważ w samym Bodrum, organizatorzy działający na polskim rynku turystycznym, mają zaledwie kilkanaście obiektów, a kolejnych kilkadziesiąt rozsianych jest na całym Półwyspie. Jeśli chcemy być w pobliżu stolicy regionu, warto zwracać uwagę na położenie hotelu, a wybierając obiekt w samym Bodrum, pamiętajmy, że kurort ten żyje dniem i nocą – jest idealny dla tych, którzy chcą korzystać ze wszystkich atrakcji oferowanych przez miasto – począwszy od zwiedzania zabytków, poprzez zakupy na bazarze aż do słynnych imprez w lokalnych klubach (najbardziej imprezowe jest Gumbet – warto o tym pamiętać wybierając miejsce pobytu!). Dla szukających ciszy i spokoju poleca się kurorty zlokalizowane w innych częściach Półwyspu. Bardzo popularnym kurortem jest Turgutreis, które również oferuje szereg atrakcji, jednak panuje tu zdecydowanie bardziej kameralna atmosfera. Nieco mniejsze jest Yalikavak, niezwykłą atmosferę gwarantuje Gumusluk, a zupełnie spokojnie jest w Akyarlar.

Biorąc pod uwagę Bodrum, jako cel swoich wakacyjnych wojaży, należy zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię – odległość nie tylko od Bodrum, ale przede wszystkim od jakiejkolwiek miejscowości. Wiele hoteli znajduje się w pięknych zatokach w… zupełnym odosobnieniu, a do najbliższej miejscowości nie da się dojść, lecz każdorazowo należy dojechać taxi lub dolmuszem.

3. Baza hotelowa

Hotele na Półwyspie Bodrum oferują szeroki wachlarz standardu, możliwości wypoczynku i cen. Przede wszystkim, należy pamiętać, że w tych okolicach właściwie nie ma długich, szerokich, piaszczystych plaż. Na ogół, jeśli hotel posiada piaszczystą plażę to jest to jej skrawek albo sam ją usypał. Dzięki takiemu ukształtowaniu wybrzeża, morze w okolicach Bodrum zyskuje wspaniały, turkusowy kolor. Nie ma tu wysokich fal, a skały pięknie odbijają naturalną barwę morza.


Zazwyczaj, najbardziej budżetowe hotele znajdują się w samym mieście Bodrum. Jeśli nie zależy nam na spektakularnej plaży lub zatoce z darmowymi leżakami, za to cenimy dostęp do miasta, możliwość spacerów promenadą i korzystania z lokalnych knajpek, warto przemyśleć pobyt w samym Bodrum.


Już od kilkunastu lat na terenie Półwyspu inwestują duże, sprawdzone sieci hotelarskie. Swoje obiekty mają tu tureckie sieci, które zdobył serca polskich turystów m.in. Rixos, który słynie z bardzo wysokiego standardu. Selctum, Xanadu, Kefaluka, Titanic, Voyage. Z zagranicznych sieci jest Marriott, Swissotel, Hilton, Le Meridien, Six Senses. Są to hotele z najwyższej półki, co sprawia, że region cieszy się opinią luksusowego i pełnego gwiazd w okresie letnim.
Oprócz tego, jest wiele hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych mieszczących się w przeciętnym budżecie. Warto pamiętać, że obiekty tutaj wyglądają nieco inaczej niż na Riwierze Tureckiej. Wiele z nich jest położonych kaskadowo ze względu na budowę na zboczu wzgórza – gwarantuje to imponujące widoki, zwłaszcza na pobliskie zatoki oraz greckie wyspy, które majaczą na horyzoncie. W regionie nie jest normą, aby w hotelu był aquapark – takich obiektów jest tu zdecydowanie mniej. Wiele resortów ma również sztucznie usypane plaże albo specjalne podesty do opalania. Warto jednak zwrócić uwagę, że panuje tu zupełnie inna atmosfera niż na Riwierze Tureckiej.

4. Co zobaczyć w Bodrum i okolicach?

Przede wszystkim, warto pamiętać, że Bodrum to starożytne Halikarnas i pamiątki tej odległej historii można nadal podziwiać w mieście. Wjeżdżając do Bodrum, pierwszym, co rzuca się w oczy jest ogromny, świetnie zachowany, antyczny teatr, który do dzisiaj jest wykorzystywany do rozlicznych koncertów. Kilka lat temu grał tu swój koncert Tarkan, a co roku odbywa się Międzynarodowy Festiwal Baletowy.
Idąc w dół, w kierunku portu trafia się w gąszcz białych uliczek pełnych gwaru i sklepów z mniej lub bardziej autentycznym rękodziełem. Punktem widocznym z każdej części miasta jest Zamek Św. Piotra, który datowany jest na XV wiek i służył Zakonowi Szpitalników Św. Jana. Fortyfikacja cieszy się szczególną sławą od momentu premiery serialu „Wspaniałe stulecie” – otóż zdobył ją sam Sulejman, wokół którego toczy się akcja tasiemca. Patrząc w stronę morza, można odnieść wrażenie, że tutejszy port nie ma początku i końca – faktem jest, że ze względu na położenie w zatoce, chętnie cumują tu jednostki z całego świata, a szczególnie w wakacje, warto przejść się wzdłuż pomostów i podziwiać niejednokrotnie bardzo luksusowe jachty. Centrum Bodrum zajmuje bazar, który potrafi wciągnąć turystów na długie godziny. Warto wspomnieć, że oprócz dość tradycyjnych podróbek, jest tu wiele wspaniałych sklepów i sklepików z autentycznym rękodziełem oraz biżuterią wykonywaną na naszych oczach. Miejcie oczy dookoła głowy – w wąskich uliczkach znajdują się malownicze knajpki z widokiem na morze!


Oprócz samego Bodrum, warto odwiedzić Gumusluk (sprawdź jak wygląda!), które uchodzi za mekkę artystycznej bohemy. Położony w malowniczej zatoczce, niewielki kurort pełen jest ozdobionych lampionami drzew, restauracji ze słomianymi dachami i urokliwych stolików usytuowanych na samym brzegu morza. Przy głównej ścieżce wystawiają się lokalni artyści i dość częste są tu mini koncerty albo recytacje wierszy.


Organizując zwiedzanie najważniejszych punktów w okolicy, warto skorzystać z oferty Aleyna Tours – organizatora polskojęzycznych wycieczek fakultatywnych. Absolutnymi hitami zwiedzania są: Efez oraz Pamukkale.


Efez uznawany jest za najlepiej zachowane antyczne miasto – jedna z dwunastu jońskich metropolii na terenie Azji Mniejszej. Zachwyca nawet najmniej zainteresowanych chodzeniem po zabytkach turystów, ponieważ jego skala, a także rewelacyjnie zachowane budynki i detale robią ogromne wrażenie. Co istotne, Aleyna pozostawia Efez na koniec zwiedzania, żeby uniknąć tłumów, które odwiedzają to miejsce w ciągu dnia. Ten zabieg pozwala cieszyć się miejscem i podziwiać jego potęgę. Powyżej ruin Efezu znajduje się Dom Marii – według przekazów to właśnie w tym miejscu Matka Boska spędziła ostatnie lata swojego życia. W miejscu fundamentów domostwa postawiono kapliczkę. Dla miłośników zachodów słońca, polecamy wieczorną wycieczkę do Efezu – skąpane w ostatnich promieniach światła zabytki nabierają złotych kolorów i niesamowitej atmosfery (to świetna okazja do zaręczyn!).


Mówi się, że bez odwiedzin Pamukkale nie można powiedzieć, że było się na tureckim wybrzeżu. Białe, wapienne tarasy robią wrażenie szczególnie, gdy skąpane są w słońcu. Atrakcja została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a kąpiel w Basenie Kleopatry to jedno z najbardziej instagramowych miejsc w Turcji – turyści prześcigają się w pomysłach na zdjęcia wśród ruin zatopionych w wodzie. Co istotne, z Półwyspu Bodrum jest zdecydowanie bliżej do Pamukkale niż z Riwiery Tureckiej – czyni to wycieczkę lżejszą i krótszą.
Kolejnym unikatowym miejscem jest Dalyan, zwany turecką Amazonką. Na ogół turyści kojarzą Turcję z morzem, Stambułem, ewentualnie górami… wycieczka i rejs po Dalyan zaskakują, bo oprócz plaż i zatok, Turcja ma rezerwat chroniący żółwie caretta caretta, a rozlewisko przypomina Amazonkę. W trakcie tej wycieczki nie zabraknie również historii – wykutych w skałach grobowców licyjskich, a także odrobiny wellness – tutejsze błota uważane są za jedne z najlepszych na świecie.
Skoro wspomniany został Stambuł, warto wspomnieć, że z Bodrum można odbyć wycieczkę lotniczą do miasta miast. Podczas całodziennej wycieczki można zobaczyć Stambuł w pigułce – Pałac Topkapi, Błękitny Meczet, Hagia Sophia, Bazar Egipski, a dla chętnych rejs po Bosforze.

5. Co więcej?

Dzięki bliskości greckiej wyspy Kos, z pomocą promu lub katamaranu (tak właśnie płyną turyści Aleyna) można w czasie swoich tureckich wakacji poczuć odrobinę greckiego klimatu. Już sam rejsik zapewnia niesamowite widoki, a zwiedzane z przewodnikiem Kos pozwala zobaczyć, jak wiele łączy… i dzieli oba miejsca oddzielone zaledwie kilkunastoma kilometrami Morza Śródziemnego.
Urlop w Bodrum to przede wszystkim uczta dla oczu – tutejsze zatoki łagodnie opadające do morza zbocza gór wyglądają spektakularnie, przede wszystkim, gdy załamują ostatnie promienie zachodzącego słońca. Nie ma drugiego takiego miejsca, jesteśmy pewne.

Podziel się swoją opinią